Wraz ze zmianą aury na bardziej jesienną zaczynamy myśleć o przygotowaniu naszych okien do zimy. Kiedy temperatura znacząco spada przestajemy otwierać okna, a moskitiery zdają się zbędną przesłoną przez kilka nadchodzących miesięcy.
W przypadku moskitier ramkowych demontaż jest bardzo prosty. Wystarczy przy otwartym oknie obrócić haczyki utrzymujące moskitierę na ramie jednocześnie przytrzymując uchwyt zlokalizowany w dolnej części moskitiery (aby siatka nie wypadła z ramy). Dla moskitier drzwiowych na zawiasach z samozamykaczem należy odkręcić śruby mocujące moskitierę na uchwycie na ramie okiennej i zdemontować całe skrzydło moskitiery. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku moskitier przesuwnych, których skrzydło należy wysunąć z prowadnic dociskając je do dolnej krawędzi.
Po zdemontowaniu moskitiery można opłukać, aby usunąć zabrudzenia siatki, które osadzają się na niej przez cały sezon. Są to głównie pyły uliczne i pyłki drzew. Po wyschnięciu moskitiery można ją schować w miejscu, gdzie nie będzie ona nam przeszkadzać zimą i gdzie nie będzie zagrożenia uszkodzenia statki podczas przechowywania np. w piwnicy, pod łóżkiem lub za szafą.
Moskitiery rolowane muszą pozostać zamontowane na zimę i nie ma możliwości ich zdemontowania. Zalecane jest jednak ich zwinięcie do kasety przed pierwszymi opadami śniegu. Jeżeli osadzi się on na siatce i zamarznie lepiej pozostawić siatkę moskitiery w stanie rozwiniętym aż do momentu, gdy przymrozek odpuści, lód się roztopi a siatka wyschnie. Nie należy zwijać oblodzonej lub mokrej moskitiery, ponieważ może to prowadzić od uszkodzeń siatki.